Podsumowanie sezonu r. 2005 i r. 2006

Podsumowanie sezonu r. 2005 i r. 2006

Zapraszamy do zapoznania się z krótkim podsumowaniem sezonu, którego dokonał trener Paweł Gołaszewski.

Nie od dziś wiadomo, że pierwszy sezon zawsze dla młodego piłkarza jest najtrudniejszy i właśnie za taki uważam ten 2014/2015. Pierwsze zmagania, stresy, łzy, ale i radość ze zwycięstw oraz dobrych meczów - niczego z tych rzeczy nie zabrakło w ciągu ostatnich 10 miesięcy.

Za nami bardzo udane miesiące. Każdy z młodych piłkarzy zrobił postęp, jedni ogromny, drudzy bardzo duży, trzeci średni, a jeszcze inni trochę mniejszy. Ale najważniejsze, że każdy z zawodników stał się lepszym piłkarzem.

Jeśli chodzi o rocznik 2005 to jestem bardzo zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy. Cel, który sobie postawiliśmy przed sezonem był jasny - zapoznać się z rozgrywkami ligowymi i pokazać, że elementy, nad którymi pracujemy na treningach przynoszą efekty w starciu z rywalem. Były mecze różne: dobre, bardzo dobre, ale niestety zdarzały nam się też wpadki. Całe szczęście tych lepszych momentów było zdecydowanie więcej w tym sezonie. W drużynie zagrało w tym sezonie aż 25 zawodników! To jest naprawdę wielki powód do radości i dumy, że mamy aż tylu "zapaleńców" do gry w piłkę nożną.

Za najlepsze spotkanie uważam ostatni mecz, który zagraliśmy z Naprzodem Skórzec. Pokazaliśmy wielką wolę walki, determinację oraz kilkanaście naprawdę dobrych, składnych akcji. Gol w końcówce był zwieńczeniem dobrego spotkania. W głowie mam również bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu na jesieni z Dąbrówką (remis 4:4) oraz jesienne starcie z Naprzodem. W obu meczach wszelkie braki techniczno-taktyczne nadrabialiśmy ambicją i za to należą się wielkie brawa i podziękowania dla chłopców.

Co do rocznika 2006, to do czego można się przyczepić, skoro przez cały rok chłopcy przegrali tylko 2 spotkania? Przewaga 10 punktów nad wiceliderem to znak, że drużyna wykonała tytaniczną pracę w tym roku. Jesień była o wiele łatwiejsza niż wiosna. Drużyny z Węgrowa i Mińska nie postawiły nam w zasadzie oporu. Wiosną grupa mistrzowska była niesamowicie wyrównana. Mimo, że przegraliśmy tylko dwa mecze i jedno spotkanie zakończyło się remisem, to wszystkie starcia były w zasadzie wyrównane. Najciekawsze i najcięższe boje toczyliśmy z drużyną Dziewiątki Siedlce - 2 wygrane (raz Dziewiątka nie dojechała na turniej i wygraliśmy walkowerem), jeden remis i jedna porażka.

Jednak w obu kategoriach nie wyniki przecież chodzi. Szczególnie w końcówce sezonu pokazaliśmy, że nasza gra zaczyna wyglądać tak, jak tego wszyscy oczekujemy. Chłopcy znakomicie zaczęli realizować założenia, które nakreślamy sobie przed meczem oraz świetnie przenoszą pracę z treningów na boisko. Kiedy analizuję w domu nagrane fragmenty spotkań, to aż miło popatrzeć, kiedy akcja, którą ćwiczymy na treningu znajduje odzwierciedlenie w meczu! Brawo! Oby tak dalej!

Indywidualnie nie chcę nikogo wyróżniać, bo wiadomo, że najważniejsza jest drużyna. Z ogromną satysfakcją dostrzegam fakt, że nasi młodzi adepci futbolu też to zrozumieli i przekładają dobro zespołu nad własne! Brawo! Brawo! Brawo!

Na zakończenie chciałbym podziękować nie tylko piłkarzom, ale również rodzicom. To Wasz wysiłek i trud doprowadził do tego, że nasze pociechy rozwinęły się tak mocno wciągu ostatnich miesięcy. To dzięki Wam mogliśmy ruszyć z takim projektem, jakim była Trójka Łochów! Do zobaczenia w przyszłym sezonie w barwach Łochowskiego Klubu Sportowego! Czołem!

Paweł Gołaszewski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości